lirik lagu to the ground – raben
czasem życie nie układa się, tak jak bym chciał
dalej walczę z losem, tylko czemu wiecznie sam
[refren]
kiedyś spałem znacznie mniej, dzisiaj nie chce mi się wstać
bo mam takie piękne sny, a życie to żart
byłem już tak blisko chmur, a tu cyk * paliwa brak
miałem lecieć to the moon…
[zwrotka 1]
wszyscy wokół z rzeki nurtem, a ja pod prąd pruję
zawsze swoją inność czułem, nie czają w ogóle
mówią * zwycięzca wyścigu szczurów wciąż jest szczurem
zbytnio się tym nie przejmuję, ja chcę robić ratatuje!
całe życie mam pod górę, chyba że lecę na pysk
wciąż nowych rzeczy próbuję, jak na razie wyszło nic
ciężko się pogodzić z bólem, chociaż znam go nie od dziś
bezlitośnie atakuje, kiedy zabraknie mi sił
*puk puk* do drzwi puka strach, więc odwaga mu otwiera
a gdy dumnie staje w drzwiach, to tam już nikogo nie ma
dlatego wciąż walczę sam, o uznanie i marzenia
ile razy polec mam, nim zapłaczę ze wzruszenia?
były chwile, że buzia była radosna
były chwile, kiedy już nie chciałem żyć
wiem jak jest, czuć się świetnie jedząc byle tosta
i jak mając pół miliona sm*tnym być
[refren]
kiedyś spałem znacznie mniej, dzisiaj nie chce mi się wstać
bo mam takie piękne sny, a życie to żart
byłem już tak blisko chmur, a tu cyk * paliwa brak
miałem lecieć to the moon, a lecę to the ground
chociaż staram się za dwóch, robię wszystko co się da
ciągle walę głową w mur, prawie sięgam dna
byłem już tak blisko chmur, a tu cyk * paliwa brak
miałem lecieć to the moon…
[zwrotka 2]
mógłbym pogodzić się z losem, mieć zwyczajną pensję
powtarzać spokojnym głosem, że jakoś to będzie
w końcu mieć dzieci i żonę, w nich odnaleźć szczęście…
ale zawsze chciałem więcej!
więc dawaj mi 5 pięter, nie jakąś kawalerkę
więc dawaj mi modelkę, nie jakąś s*x workerkę
więc dawaj mi tę pengę, nie śmieć drobnym papierkiem
i dawaj mi to szczęście, o którym myślę przed snem!
a nawet, gdy się obudzę
walce o lepsze jutro, wbrew wszystkiemu, tu oddałem całe serce!
i znoszę to z wielkim trudem
że ciągle nie wychodzi, lecz nie poddam się, marzenia są bezcenne!
mimo że teraz do dupy jest
los odmieni się, lecz należy zrozumieć wpierw
jak się nie ma co się lubi…
to się, kurwa, robi wszystko, żeby mieć!
[refren]
kiedyś spałem znacznie mniej, dzisiaj nie chce mi się wstać
bo mam takie piękne sny, a życie to żart
byłem już tak blisko chmur, a tu cyk * paliwa brak
miałem lecieć to the moon, a lecę to the ground
chociaż staram się za dwóch, robię wszystko co się da
ciągle walę głową w mur, prawie sięgam dna
byłem już tak blisko chmur, a tu cyk * paliwa brak
miałem lecieć to the moon, a lecę to the ground
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu veggietales › lirik lagu not a feeling, but a doing – veggietales
- kumpulan lirik lagu koneser › lirik lagu deszcz – koneser
- kumpulan lirik lagu montell fish › lirik lagu used to being used. – montell fish
- kumpulan lirik lagu tam › lirik lagu usne uz rebra (nanana) – tam
- kumpulan lirik lagu the st pierre snake invasion › lirik lagu if the only way is essex you can kill me now – the st pierre snake invasion
- kumpulan lirik lagu jls › lirik lagu nothing without u – jls
- kumpulan lirik lagu dante yn › lirik lagu kleinstadt uniques – dante yn
- kumpulan lirik lagu kranksvester › lirik lagu basic – krankšvester
- kumpulan lirik lagu oliver francis › lirik lagu gene simmons (live in chicago) – oliver francis
- kumpulan lirik lagu brray › lirik lagu pégate – brray