lirik lagu homo viator – rdk (pl)
[zwrotka 1]
ich debiut, (to) mój tribute
mam nie być jak demiurg, bo nie mogę się poskładać sam jak chirurg
weź odpuść im ten śmietnik w gadce
tobie trener rzucił ręcznik, a ja wstaję trzymam gardę
tu gdzie większość pisze baśnie * pierdoleni mitomani
i nie jeden taki właśnie cię tu witą mami
jego szmulka kitą wabi * dla niej każdy pisze fajnie
chciałaby być miss orange jak mich*lle pfeiffer
ja wpadałem w każdy cypher, na starcie miałem największe samozaparcie stąd
na ich akcie zgonu koroner zapisze samo zaparcie boy
a ja wydaje tyle samo na żarcie, co oni na samo poparcie flow dlatego otwarcie jadę z tą grą
bo nie myślę o kompakcie, nie myślę o kontrakcie a od zawsze o kontakcie z nią
ale to było pedalskie, co? grzesiu skasuj panią
zmieniam akcent na hetero viator i teraz dopiero te wersy się palą
do roboty, w górę puchy, w górę molotov’y
masz kłopoty? w górę uszy, podnieście wysoko głowy
zero skruchy, zero pucy, jesteś czarnym koniem gry bez szczęśliwej podkowy
nawet jak, typie, twój hajs na ruchy jest jak mój talent zerowy
to szansę masz by czynić honory, tu gdzie czarno białe kolory
kurwy, dragi, kłamstwa, pozory
z każdej strony wszyscy święci albo upadłe anioły
a w samym środku albinos z czarnym płucem ujebanym od smoły
domniemany algorytm wskaże ci różne wyniki
i myślą, że to o nich pany, bo znaczenia słów szukali na wiki
a to tylko ja chciałem zobaczyć jak to jest być nikim
będąc kimś kto przejdzie przez piaski czasu z osiedla viking
pełen majestat, wolna elekcja czy wolny elektron jak kiki
gdzie dzieci gorszego boga brną przez tunel electrocity
siema lem nosbig każdy z nas był dgb
ale to henry chudson tagował tym skrótem jak błądziliśmy we mgle
a dziś odżyliśmy i typie w ogóle nam nie jest z tym źle
mamy swoje życie, dobre życie * jebać cię
lecieliśmy na pysk, na poczwórnym gazie, nie?
a dziś odcinamy jego dopływ; pgnig
i typie nie pierdol po klubach, że w trackach masz linie na mnie
pedałom się poprzewracało w dupach, zaraz każdy zginie marnie
bo jeśli coś mówisz to weź się podpisz pod tym oficjalnie
bo w oczy to dałeś kurestwa popis, nie no między nami spoko, fajnie
więc jeśli wymyło na brzeg, to po to byś mógł się przyjrzeć bursztynom
bo nigdy nie byłeś nad morzem, bywasz rzadko na dworze szczególnie z dziewczyną
więc kto ci pomoże? przyjedzie po ciebie na dworzec, kruszyno?
prowadzę dom otwartych drzwi, a pancze szlifowałem mieszkając w nim z szyną
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu zoey dollaz › lirik lagu ya ya ya – zoey dollaz
- kumpulan lirik lagu project pat › lirik lagu catch a hot one – project pat
- kumpulan lirik lagu joy denalane › lirik lagu wieder gut – joy denalane
- kumpulan lirik lagu remi wolf › lirik lagu guy – remi wolf
- kumpulan lirik lagu kali mutsa › lirik lagu sicopompa – kali mutsa
- kumpulan lirik lagu lyrics homemade › lirik lagu audio champion – homemade
- kumpulan lirik lagu crim3s › lirik lagu breed – crim3s
- kumpulan lirik lagu ana gabriel › lirik lagu quž manera de perder – ana gabriel
- kumpulan lirik lagu halo › lirik lagu king – halo
- kumpulan lirik lagu heydeon › lirik lagu let it – heydeon