lirik lagu jeździec – reto
[zwrotka 1]
daje buta do spodu, auto rusza spod domu
zapierdala, nie ma tu jednego kuca jak szogun
karmię płuca do obu, biorę bucha mam spokój
wypierdalaj, jeśli chcesz mi to zakłócać, bo po chuj
z nieba nie spadło mi nic, wziąłem sam, ej
po drodze poznałem wstyd, ból i żal, ej
i bez szczekania, w ciemności na blask
próbuję zwalczać troubles on my mind
nie lubię się spieszyć, ale nie jeżdżę pomału
słuchają mnie dzieci i chłopaki z kryminału
zakładam sygnety na palce, jak złoty kastet
powody do uśmiechu i zmartwień jak na huśtawce
nie przypinamy metek, my zrywamy metki
ten kto jest z tobą w biedzie jest zawsze bеzcenny
chcieliśmy nosić co nosili bananowi chłopcy
teraz to zakładamy niczym wilki skórę owcy
[refren]
zе mną paru k*mpli jest
wjeżdżamy tu jak do siebie, utopimy sm*tki
ktoś krawczyka puścił gdzieś
ktoś inny kręci aferę
nie lejcie nam wódki, bo się każdy upije
i na pewno coś odjebie
jeździec nie ma głowy, a jak jest bez głowy to
nie wie co się wokół dzieje
[zwrotka 2]
to dla ciebie kino, ziomale tak żyją
tu psy są jebane, morda znów zamawia kilo
wariaty po chrzanie siedzą i do rana piją
dla wielu przez lata kurwa nic się nie zmieniło
a zawsze dobrze zmienić coś, byle na lepsze
i nim się piwo spieni zdążyć ściągnąć lejce
nie opróżnić kieszeni, tylko włożyć więcej
i więcej się już nie bić z myślami o serce
to kurwa wpr, tu trzeba tupet mieć
nikt nie ma saksofonu, gdy kurwa jest grany jazz
jedne z najczęstszych chorób to alko, dragi i stres
ty nie daj się dzieciaku, jak w domu masz to dzień w dzień
[bridge]
jebać wszystkich, którzy są od podcinania skrzydeł
trzeba ich przedstawić tym od podcinania gardeł
życie to nie prosta, tylko ciągle same krzywe
tylko ty decydujesz, czy idziesz w górę, czy parter
[refren]
ze mną paru k*mpli jest
wjeżdżamy tu jak do siebie, utopimy sm*tki
ktoś krawczyka puścił gdzieś
ktoś inny kręci aferę
nie lejcie nam wódki, bo się każdy upije
i na pewno coś odjebie
jeździec nie ma głowy, a jak jest bez głowy to
nie wie co się wokół dzieje
ze mną paru k*mpli jest
wjeżdżamy tu jak do siebie, utopimy sm*tki
ktoś krawczyka puścił gdzieś
ktoś inny kręci aferę
nie lejcie nam wódki, bo się każdy upije
i na pewno coś odjebie
jeździec nie ma głowy, a jak jest bez głowy to
nie wie co się wokół dzieje
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu blacklit canopy › lirik lagu mud angel – blacklit canopy
- kumpulan lirik lagu строгий sonnet › lirik lagu по твоим следам (by your tracks) – строгий & sonnet
- kumpulan lirik lagu the ojays › lirik lagu gilded life of the rich man – the o’jays
- kumpulan lirik lagu shuajo blake › lirik lagu shuajo era – shuajo blake
- kumpulan lirik lagu dream control › lirik lagu tonight – dream control
- kumpulan lirik lagu bugs au › lirik lagu old youth feeling – bugs (au)
- kumpulan lirik lagu paranoydx › lirik lagu romantic cliché – paranoydx
- kumpulan lirik lagu mlodszy joe › lirik lagu a kiedy – młodszy joe
- kumpulan lirik lagu izaqueu nunes › lirik lagu vem comigo – izaqueu nunes
- kumpulan lirik lagu scott stepakoff › lirik lagu pretty good at loving you – scott stepakoff