lirik lagu złość – sarius
[intro]
lufa, lufa, lufa, lufa, lufa przy skroni
pół kilo koki, puścił parę z mordy
lewy hajs na dłoni, spójrz prawdzie w oczy
jak wyjdziesz na bloki cię wykurwią na jowisz, cię zajebią za skoki
[zwrotka 1]
obsrani swoich fanów, rozglądacie się jak ciecie
jeśli jestem gwiazdą rapu, spadłem, chodzę se po mieście
szacunek dla układów, to jest tu naprawdę święte
może porwać prokurator, mogą porwać ci córeczkę
synu, jestem tego świadom, oby nie, nie
oby nic mnie nie zabrało nim przybędziesz
tata wybrał rapy, pisanie pod perkę
i zostawia kwiaty ludziom, którzy wybrali odmiennie
żaden ze mnie mario puzo, nie pamiętam opowieści
jak enduro wjeżdżam tym kapturom, co mnie chciały skreślić
instastory i koleżcy, my telefony w srebrne beczki
puste dziwki, które tylko chcą się pieprzyć
[refren]
chciałem kwit, miałem złość
kilku wrogów, parę chwil, parę mord
zwykłych ziomów, żaden błysk, ciemny kąt
sto powodów, jeszcze dziś, jeszcze coś (jeszcze coś)
dla jackpotów jeden cel, dwa naboje
wszystko jest ustawione, cele będą trafione, sześćdziesiątki skreślone
ze mną jest tylko ziomek, nie wiem skąd ma kabonę, nie wiem co to za koleś (nie wiem co to za koleś)
chciałem kwit, miałem złość
kilku wrogów, parę chwil, parę mord
zwykłych ziomów, żaden błysk, ciemny kąt
sto powodów, jeszcze dziś, jeszcze coś (jeszcze coś)
dla jackpotów jeden cel, dwa naboje
wszystko jest ustawione, cele będą trafione, sześćdziesiątki skreślone
ze mną jest tylko ziomek, nie wiem skąd ma kabonę, nie wiem co to za koleś (nie wiem co to za koleś)
[zwrotka 2]
dobre miasto, zła ulica, każdy tutaj jest jak midas, wszystko złoto co dotyka
szybko znika twój kapitał, jak chłopaki na odwykach wpadli tak jak czarna bila
dywersyfikuję to, tak jak podzielony sos, chyba to nie moja wina, tak
kupujesz kolejny squat, komuś przepisujesz go i nic nie wiesz jak jest przypał, ciach
nie będę tu następny i nie chcę wiedzieć więcej o tych, którzy wiedzą więcej, wierz mi
są kolejki do łazienki, matka dwójki dzieci czeka na dolewki, kto jest następny?
[bridge]
lufa, lufa, lufa, lufa, lufa przy skroni
pół kilo koki, puścił parę z mordy
lewy hajs na dłoni, spójrz prawdzie w oczy
jak wyjdziesz na bloki cię wykurwią na jowisz, cię zajebią za skoki
[refren]
chciałem kwit, miałem złość
kilku wrogów, parę chwil, parę mord
zwykłych ziomów, żaden błysk, ciemny kąt
sto powodów, jeszcze dziś, jeszcze coś (jeszcze coś)
dla jackpotów jeden cel, dwa naboje
wszystko jest ustawione, cele będą trafione, sześćdziesiątki skreślone
ze mną jest tylko ziomek, nie wiem skąd ma kabonę, nie wiem co to za koleś (nie wiem co to za koleś)
chciałem kwit, miałem złość
kilku wrogów, parę chwil, parę mord
zwykłych ziomów, żaden błysk, ciemny kąt
sto powodów, jeszcze dziś, jeszcze coś (jeszcze coś)
dla jackpotów jeden cel, dwa naboje
wszystko jest ustawione, cele będą trafione, sześćdziesiątki skreślone
ze mną jest tylko ziomek, nie wiem skąd ma kabonę, nie wiem co to za koleś (nie wiem co to za koleś)
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu mirai cz › lirik lagu my 2 spolu – mirai (cz)
- kumpulan lirik lagu lilly hiatt › lirik lagu stop – lilly hiatt
- kumpulan lirik lagu artz bugy ezhel › lirik lagu hayrola – artz, bugy & ezhel
- kumpulan lirik lagu devils henchmen › lirik lagu take my hand and die – devils henchmen
- kumpulan lirik lagu wiggy uk › lirik lagu calling – wiggy (uk)
- kumpulan lirik lagu iradə ibrahimova › lirik lagu sudan gələn sürməli qız – iradə ibrahimova
- kumpulan lirik lagu the truants › lirik lagu lovesong – the truants
- kumpulan lirik lagu abbbose › lirik lagu agawesay – abbbose
- kumpulan lirik lagu timal › lirik lagu sales idées – timal
- kumpulan lirik lagu likdageek › lirik lagu project x – likdageek