lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu truposz – skorup

Loading...

ref.:
nieś me czółno morska falo
nie straszna mi nie znana dal
instynktownie, bez refleksji
jedyna myśl to mosty pal
za wielką wodą może znajdę dom
choć przekonania to mam brak
żebym w nim został i ochłonął
raczej to stamtąd znów na szlak
nie mam planów tylko to uczucie
aby pójść już sobie stąd
można by to ująć w skrócie
lubię jak czółno me porywa prąd

1
i napierdalam tak od miejsca do miejsca
obojętne bratku mi, w którą stronę skręcam
widzę wszechświat, czuję się trochę mały
i sprawy mi tutaj ostro zobojętniały
biją tam-tamy, wiatr wzbija bałwany
los nie znany odsłania swe parawany
żywot szemrany wśród potomków kaina
ja jestem martwy sunę gdzie poniesie łajba
łajdak mówią mi, nic go nie obchodzi
płynie, nosa nie wystawi z łodzi, smrodzi
to cuchną martwe emocje
zerknij na niebo, odkryj że jesteś w kropce
beczą owce, a ja tego nie słucham
leżę w czółnie, stygnę jak w garze zupa
mamy trupa, mówią przez cb radio
w czółnie na wielkiej wodzie opada na dno

ref.:
nieś me czółno morska falo
nie straszna mi nie znana dal
instynktownie, bez refleksji
jedyna myśl to mosty pal
za wielką wodą może znajdę dom
choć przekonania to mam brak
żebym w nim został i ochłoną
raczej to stamtąd znów na szlak
nie mam planów tylko to uczucie
aby pójść już sobie stąd
można by to ująć w skrócie
lubię jak czółno me porywa prąd

2
to droga trupa, co z syfem się nie godzi
i mówi nie, gdy szatan go nachodzi
wzbudza podziw oraz wielką nienawiść
bo tego kto kocha ktoś zawsze chce zabić
świat nie bawi się kto ma wzgląd na prawdę
o planecie, co tylko piasku jest ziarnkiem
wiatr szarpie taflą wielkiej wody
fala podlewa kręte do nieba schody
a tu zawody, ludzie stają w konkury
krew przelewają w wojnie o złote góry
padają szczury, szerzy się dżumy zwiastun
zachodni wiatr, jucha w krainie piastów
zamki na piasku, widma, szklane chaty
w sklepie promocja – szczęście na raty

lirik lagu lainnya :

YANG LAGI NGE-TRENDS...

Loading...