lirik lagu z nimi i dla nich – szenfi
(słuchaj, słuchaj)
słuchaj mnie ziomal, bo mam teraz coś ważnego do powiedzenia
żaden ze mnie “władca piekieł”, a być może nigdy nie wyjdę z podziemia
nie jesteś moją mordeczką? wierz mi * dla mnie to bez znaczenia
życzę ci najlepiej nawet jeśli znamy się tylko na “siema”
ziomale pchają na szczyt
a ja nie z tych, co kiedykolwiek nalegał
ziomale pchają na szczyt
wypisują mi dziś “szenfi na legal!”
nie mam problemu z tym, by odłożyć kolejną płytę na regał
ale gdy widzę, jak osiada kurz, to coraz częściej spoglądam na zegar
i szukam wskazówek (ooooo) aby to pchnąć dalej
niе szukam wymówek (aaaaa), ale też nigdy niе szukałem
“szenfi, ufam tobie”, “wierzę w cuda”, “to się nie może nie udać”
ja niczym michał probierz * studzę zapędy mówiąc, że to “liga uda”
nie znam się na biznesie, to co puściłem do teraz to tylko pro*forma
moich ziomali to niesie * kiedyś o tym śniłem, a teraz mi piszą “pro forma”
bywały chwilę uniesień
ale przez wysiłek od teraz topka to norma
zapraszają mnie na reset
całe życie w it robiłem, więc pasuje format
wkurwia mnie to delikatnie, ale nie że boli
ziomale dusze bratnie, jakbym nażarł się anaboli
z nimi (uuu), bo razem rośniemy w siłę
dużo ogarnąłem sam, ale z nimi i dla nich najwięcej zrobiłem
chciałbym zabrać całą ekipę gdzieś na wakacje za siano z rapu
żebyśmy przez trasę koncertową wszyscy zrezygnowali z etatu
żeby entuzjastyczne podejście do życia stało się movementem
żeby ktoś wreszcie mnie dostrzegł i okrył złotem, platyną, diamentem
liczę na puentę, robię to połowę życia
pamiętam jak z małym zaczynaliśmy i nie było rapu bez picia
a bez rapu nie było życia, dwa gnoje i żadnej pozery
nie było siana na ruchy więc malowaliśmy kontenery
tata to widział i się zlitował, zapłacił nam z góry
ujebani farbą bez słowa wskoczyli na skuter, bo jeszcze nie mieli fury
dwa chude szczury pięć dych na godzinę przez miasto lecą po pierwszego majka
nie wiedzieliśmy co chcemy * typ, specyfikacja czy marka
typ, co nas obsługiwał szybko się zorientował
że jesteśmy j*n*szami w chuj, nie przebierał w słowach
w końcu zapytał, czy wiemy chociaż czym tu przyjechaliśmy
dobra mniejsza z nim * i tak gdzie indziej go kupiliśmy
pamiętam zajawkę jak rozpakowaliśmy zabawkę nową
stolik z ikei wiszący na ścianie, obity kartonem tłumił nam mikrofon
piękny czas. wiesz co w sumie jest fajne?
minęło już kilkanaście lat, ja stoję przed tym samym majkiem
wkurwia mnie to delikatnie, ale nie że boli
ziomale dusze bratnie, jakbym nażarł się anaboli
z nimi (uuu), bo razem rośniemy w siłę
dużo ogarnąłem sam, ale z nimi i dla nich najwięcej zrobiłem
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu kuti › lirik lagu the pain – kuti
- kumpulan lirik lagu steve camp › lirik lagu give me some time – steve camp
- kumpulan lirik lagu anew revolution › lirik lagu ashes from stone – anew revolution
- kumpulan lirik lagu killa hakan › lirik lagu ölüm uykudaydı – killa hakan
- kumpulan lirik lagu every little thing › lirik lagu 一日の始まりに...(to start the day…) – every little thing
- kumpulan lirik lagu fernando costa › lirik lagu efecto causa – fernando costa
- kumpulan lirik lagu luca bocci › lirik lagu viaje a mí – luca bocci
- kumpulan lirik lagu courtney jenae adam grahn › lirik lagu running with the wolves – courtney jenaé & adam grahn
- kumpulan lirik lagu every little thing › lirik lagu スカーレット (scarlet) – every little thing
- kumpulan lirik lagu toka fly › lirik lagu fed up! – toka fly