lirik lagu choker – tepeel
[intro x 2]
pod moim oknem młodzi goście
strzelają rakiety z pustych butelek
a w mojej głowie obrazy ciągle
jak latam po świecie z grubym portfelem
[refren]
skończ odliczanie, nastał czas
więcej nie zagości na twarzach strach
czuję teraz, że farta mam
odtąd będzie się już szampan lał
zerkam w świetle zimnych ogni
jak się świecą twoje oczy
esy nie przestają schodzić
sprawdzam, czy śnieg ma smak słony
[zwrotka 1]
firmament rozświetlił blask kolorowych salw
festiwal życzeń trwa to euforii stan
po drodze wymijam kilka zakochanych par
za moment pójdą jebać się jak noworoczny plan
szczerze mówiąc: dopiero, gdy widzę topniejące śniegi
przypominam sobie, że miałem notes wietrzyć
białe kartki proszą o jakiekolwiek pointy
kalendarz czeka na jakikolwiek termin
wschodzącego słońca promień ciepły
coraz częściej budzi mnie z rana liściem
czas mroźne nastawienie ubrać w zdania liczne
gdy w problemach tonę chwytam za ockhama brzytwę
humor wraca na wiosnę
chociaż jest tak rok za rokiem
upływające dni przestają wreszcie
przypominać zaciskającą się pętlę
są bardziej jak choker
który wokół szyi twej biegnie
pamiętasz? miałaś go na sobie
celebrując sylwester jak…
[refren]
skończ odliczanie, nastał czas
więcej nie zagości na twarzach strach
przestań kląć na los! należy do nas rok!
czuję teraz, że farta mam
odtąd będzie się już szampan lał
przestań kląć na los! należy do nas rok!
zerkam w świetle zimnych ogni
jak się świecą twoje oczy
przestań kląć na los! należy do nas rok!
esy nie przestają schodzić
sprawdzam, czy śnieg ma smak słony
przestań kląć na los! należy do nas rok!
[zwrotka 2]
upalne noce i dnie, których nie mogę znieść
grać w życie i inne gry losowe chcę
calutkie lato gapie się na roller girls
mimo to nie potrafię zapomnieć cię
matka natura musi mieć do ciebie inklinację
tak niewiarygodną ci rozdała talię
myślę o figurach z tobą, trafiam cyfry marne
twe oczy mają dolarowozieloną barwę
koafiurę rozwiewa wiatr frywolny
gdy twój zimny głos rozwiewa wszelkie wąty
jest już po mnie. kiedy odchodzisz
oglądam się za twym kolorowym ombre
jesienią aspiracje zdają się wraz z liśćmi opadać na trawę
czuję się jakby wokół wszyscy deptali je i pluli na nie
co dobre a co złe? drzewo poznania jest nagie
odi et amo. odkładam w kąt maskę
założę ją znów, gdy karnawał się zacznie
[refren]
skończ odliczanie, nastał czas
więcej nie zagości na twarzach strach
przestań kląć na los! należy do nas rok!
czuję teraz, że farta mam
odtąd będzie się już szampan lał
przestań kląć na los! należy do nas rok!
zerkam w świetle zimnych ogni
jak się świecą twoje oczy
przestań kląć na los! należy do nas rok!
esy nie przestają schodzić
sprawdzam, czy śnieg ma smak słony
przestań kląć na los! należy do nas rok!
[outro x 2]
pod moim oknem młodzi goście
strzelają rakiety z pustych butelek
a w mojej głowie obrazy ciągle
jak latam po świecie z grubym portfelem
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu the mirror trap › lirik lagu elixir – the mirror trap
- kumpulan lirik lagu the supernaturals › lirik lagu i don’t think so – the supernaturals
- kumpulan lirik lagu the good natured › lirik lagu i pray – the good natured
- kumpulan lirik lagu duo kie › lirik lagu el último hombre furioso – duo kie
- kumpulan lirik lagu joe mizzi › lirik lagu witchhunt – joe mizzi
- kumpulan lirik lagu crln › lirik lagu ho perso il conto – crln
- kumpulan lirik lagu ichiban › lirik lagu twenty two – ichiban
- kumpulan lirik lagu m six › lirik lagu internet crush – m six
- kumpulan lirik lagu the wurzels › lirik lagu i’ll never get a scrumpy here – the wurzels
- kumpulan lirik lagu freddy gruesum › lirik lagu rafiki minaj – freddy gruesum