
szlagier dla warszawy - trio defe lyrics
panna justynka, stołeczny ptaszek
z samego ranka ma palec w piździe
a wolną ręką gotuje kaszkę
rozwiesza pranko, kocha ojczyznę
samotną dłonią dzierży sztandarek
na barykadce pokaże cycek
czci bohaterków, świadectwo daje
i się z wartości zmaga kryzysem
lalalalalalalalalalalalalalalalalalala
chociaż jednorącz * pociućka dzieci
macha miotełką, w kominku pali
wspomni ofiarki, powstanko wznieci
wszystko powinność, wszystko onanizm
lecz nagle * co to? to iskra w móżdżku
co przeskoczyła jak małysz skocznię
cóż by się działo rankami w łóżku
gdyby stimuli ciut jeszcze wzmocnić?
lalalalalalalalalalalalalalalalalalala
panna justynka jedzie na dublu
lewa do dupy a prawa w piździe
kiedyż upierze, rozwiesi ubiór
przyrządzi kaszkę? chuj, kiedy indziej
kiedy indziej
Random Song Lyrics :
- nicht das ende - ararat lyrics
- way too long (remember who you are) - sky harbor (rock) lyrics
- on a wave - markus schulz lyrics
- rubamazzetto - enrico bini lyrics
- basehead - moe faygoo lyrics
- albany - we're about 9 lyrics
- famous - klingande lyrics
- escasez - ekkaia lyrics
- lilo - the knees lyrics
- motherfuckin' mint/pennyroyal - oneson clang lyrics