lirik lagu piszę szesnastkę – wiśnia bakajoko
[zwrotka 1]
na dzielni piszę szesnastkę, tętni wciąż stąd rap ten
ziom, jak nie po hong kong, to aż po dżakartę
z krańca świata bity, dziś to takie łatwe
zapytaj rizy, czy jarają się kitajce
wysyp, jak po deszczu grzybów, specjalistów od rapowania
“bez czasowników bardzo słabo składać zdania”
jak prokurator bazujesz na pomówieniach
twój zarzut do obalenia jest, ja niewyróbę mam
i nawlekam na bita wersy i tak bez przerwy od lat
nie trzaśnie o czym mowa umysłowa patologia
po fiucie oświecona, zepsucie ich paliwem
inaczej pojmujemy dwudziesty pierwszy wiek
typie, wypier, wiesz co robić, jak żeś zjadł wszystkie rozumy
blikiem dychę wyślę migiem, kup se maść na ból kukuły
rozwijaj umysł, bo w chwilę minie życie
powód do dumy to nie dеbilem bycie
[refren]
teksty liczę na sеtki, wersy na tysiące
kawałków niemało, za mną niejeden koncert
konstruuję zdania, co dnia pochłaniam baczkę
jak porsche ważkę, jak niemowlę kaszkę
i piszę se szesnastkę, umieszczam tam własne
przemyślenia; zawsze inspiracją świat ten
łasy by nawijać jak pijak na flaszkę
nie skończę pisać, to nijak nie zasnę
[zwrotka 2]
ja zmierzam do podziemi, ty mielisz w counter strike’a
się nie zamartwiam, plan na dzień mam bajka
będzie zwrota pisana i od rana how high
rapu świątynia, obok biegnie linia trajtka
biedronka i kaufland, kiedyś był tylko jubilat
zagraniczny kapitał zawitał i do lublina
mówią “polska b” – co zrobisz, ja nie będę się obrażał
przestań gwiazdorzyć, zjedz se cebularza
kacap lata tu, wpierdalał siłą swój czerstwy kaszel
nie było szans, mordo, by mogło być inaczej
ciężko o legalną pracę, dobrze płatną, to sm*tne
haruj, jak niewolnik, przykro ci, to pij wódkę
jestem sobą, nie produktem, internetu gruntem
ziomek, idź za ciosem, przyniesie owoce trud ten
bakajoko własnym sumptem
[bridge/scratche/cuty]
z różnym skutkiem pracowałem na ten sukces
[refren]
teksty liczę na setki, wersy na tysiące
kawałków niemało, za mną niejeden koncert
konstruuję zdania, co dnia pochłaniam baczkę
jak porsche ważkę, jak niemowlę kaszkę
i piszę se szesnastkę, umieszczam tam własne
przemyślenia; zawsze inspiracją świat ten
łasy by nawijać jak pijak na flaszkę
nie skończę pisać, to nijak nie zasnę
lirik lagu lainnya :
- kumpulan lirik lagu лучший luchshiy › lirik lagu шашлыки (kebabs) – лучший (luchshiy)
- kumpulan lirik lagu amantadrive › lirik lagu на мне тысяча шрамов (i have a thousand scars on me) – amantadrive
- kumpulan lirik lagu 17psyche › lirik lagu paper plane freestyle – 17psyche
- kumpulan lirik lagu rauw › lirik lagu nube – rauw
- kumpulan lirik lagu kizaru › lirik lagu cinderella (ambrosko remix) – kizaru
- kumpulan lirik lagu est gee › lirik lagu it is – est gee
- kumpulan lirik lagu xandria › lirik lagu my curse is my redemption (summer 80’s remix) – xandria
- kumpulan lirik lagu yung liver donor › lirik lagu 2nd amendment – yung liver donor
- kumpulan lirik lagu ihbn › lirik lagu fladøøble haters – ihbn
- kumpulan lirik lagu jean luc le tenia › lirik lagu qu’est-ce que tu vas devenir sans ta maman ? – jean-luc le ténia